Hej!
Witajcie po dluuugiej przerwie:) Troszkę Was zaniedbałam :( ale to nie znaczy, że przez ten czas się obijałam nie nie nie wręcz przeciwnie:) Cały czas wymyślam, tworze, uczę się czasami mi wychodzi czasami nie tak jak zawsze :) Nowe możliwości, nowe projekty, nowe doświadczenia :) Odeszłam całkowicie od tematów poza wstążkowych aczkolwiek nie znaczy to, że się zamknęłam na inne wyzwania nie nie nie... co to to NIE:) Cały czas po głowie "chodzi" mi wiklina papierowa ale jak sobie pomyśle o zwijaniu ruloników to jakoś nie chce mi się za to zabrać:( Znacie mnie ja - człowiek - bez - cierpliwości:) hihi
Dzisiaj polecę trochę ze statystykami w końcu wykształcenie zobowiązuje hihi i prywata co by trochę zrewanżować długa nieobecność:)
Więc co do statystyk nie spodziewałam się aż takiego sukcesu, dla mnie to ogromny sukces jak patrze na zestawienia. Blog nie jest super hiper profesjonalny i systematycznie prowadzony. Pierwszy post ukazał się 16/12/2013r, liczba postów to równe 210:) Jak na bloga, który nie promuje się nigdzie i nigdzie nie ma ani ulotek ani wizytówek i nie prowadzi go żadna celebrytka ani córka sławnych rodziców (i dobrze mi z tym) to liczba wyświetleń jest WOW! Nigdy nie zakładałam, że będzie aż tyle wyświetleń i że osiągnę taki sukces bo dla mnie to ogromny sukces! Że czytacie, że robicie, że dzielicie się tym co robicie, że piszecie wiadomości prywatne, pytania, życzenia na święta i nie tylko WoW :) I nie macie pretensji o wyłączone komentarze :)A ta magiczna liczba to 2000109 przyznacie ze jest WoW! :) Na bloga wchodzie sporadycznie w statystyki bardzo sporadycznie ale jak zobaczyłam to aż nie dowierzałam:) Tak tak tak po0dniecam się:) hihi i jak zwykle jestem chaotyczna:) A jeżeli chodzi o YOU TUBE to... pierwsze filmiki udostępniłam 06/11/2014r, filmików jest 59, 181 subskrybcji, 103319 wyświetleń ;) Jak na minutowe lub ponad minutowe slideshow to dużo:) Rozpisałam się jak nigdy:)) Ze względu na takie cyfry pozwoliłam się nazwać blogerka w cudzysłowie :) hihi
A oto malutka cząstka tego co robiłam jak mnie nie było :)
Witajcie po dluuugiej przerwie:) Troszkę Was zaniedbałam :( ale to nie znaczy, że przez ten czas się obijałam nie nie nie wręcz przeciwnie:) Cały czas wymyślam, tworze, uczę się czasami mi wychodzi czasami nie tak jak zawsze :) Nowe możliwości, nowe projekty, nowe doświadczenia :) Odeszłam całkowicie od tematów poza wstążkowych aczkolwiek nie znaczy to, że się zamknęłam na inne wyzwania nie nie nie... co to to NIE:) Cały czas po głowie "chodzi" mi wiklina papierowa ale jak sobie pomyśle o zwijaniu ruloników to jakoś nie chce mi się za to zabrać:( Znacie mnie ja - człowiek - bez - cierpliwości:) hihi
Dzisiaj polecę trochę ze statystykami w końcu wykształcenie zobowiązuje hihi i prywata co by trochę zrewanżować długa nieobecność:)
Więc co do statystyk nie spodziewałam się aż takiego sukcesu, dla mnie to ogromny sukces jak patrze na zestawienia. Blog nie jest super hiper profesjonalny i systematycznie prowadzony. Pierwszy post ukazał się 16/12/2013r, liczba postów to równe 210:) Jak na bloga, który nie promuje się nigdzie i nigdzie nie ma ani ulotek ani wizytówek i nie prowadzi go żadna celebrytka ani córka sławnych rodziców (i dobrze mi z tym) to liczba wyświetleń jest WOW! Nigdy nie zakładałam, że będzie aż tyle wyświetleń i że osiągnę taki sukces bo dla mnie to ogromny sukces! Że czytacie, że robicie, że dzielicie się tym co robicie, że piszecie wiadomości prywatne, pytania, życzenia na święta i nie tylko WoW :) I nie macie pretensji o wyłączone komentarze :)A ta magiczna liczba to 2000109 przyznacie ze jest WoW! :) Na bloga wchodzie sporadycznie w statystyki bardzo sporadycznie ale jak zobaczyłam to aż nie dowierzałam:) Tak tak tak po0dniecam się:) hihi i jak zwykle jestem chaotyczna:) A jeżeli chodzi o YOU TUBE to... pierwsze filmiki udostępniłam 06/11/2014r, filmików jest 59, 181 subskrybcji, 103319 wyświetleń ;) Jak na minutowe lub ponad minutowe slideshow to dużo:) Rozpisałam się jak nigdy:)) Ze względu na takie cyfry pozwoliłam się nazwać blogerka w cudzysłowie :) hihi
A oto malutka cząstka tego co robiłam jak mnie nie było :)
Przechodząc do prywaty to zmieniłam prace, miejsce zamieszkania, pasje, zainteresowania, cele w życiu (?) (jakby co jestem trzeźwa nie pije w samotności do monitora i nie będę się wyżalać spokojnie hihi) Kiedyś myślałam inaczej niż myślę teraz (mądre mądre) hm możne niekoniecznie myślenie tylkooo... (3 godziny później...) Nie myślałam że ot tak można zmienić prace,dom, otoczenie, pasje, hobby... Ja, człowiek gór mieszkam w samym centrum mazur! gdzie ten rejon od zawsze omijałam szerokim łukiem, nigdy nie bywałam, a już nie mówiąc o pływaniu w jeziorach jak od zawsze byłam na BAKIER z woda :) można? można!?! :D życie bez pasji a raczej uśpienie jej w sobie. Nie wyobrażałam siebie życia bez motoryzacji, forum, ludzi nadających tylko o autach, żyjących i myślących tylko motoryzacja, a jednak da się odkryć w sobie inne pasje, przezwyciężać strach i lęk (woda hihi) ale miłość do fotografii została ;) Koniec tych wypocin czas na fotki!!! :) Większość zapewne nie dotrwała do tego momentu:)
A tu kilka zdjęć z naszych wypraw: